Ona i On
Oni.
Ona – po pracy pędzi do domu, odbiera dzieci najpierw z przedszkola, potem ze
szkolnej świetlicy, robi zakupy, odgrzewa obiad, sprawdza lekcje, odgrzewa
następny obiad, bo za chwilę przyjdzie do domu On. To tylko początek krótkiego
dla niej wieczoru, przed snem musi jeszcze wykonać wiele czynności.
On – wraca z pracy do domu, zjada obiad, ogląda wiadomości, reperuje cieknący
kran, sprawdza skrzynkę mailową, próbuje z nią porozmawiać, ale to nie jest
łatwe, Ona go wcale nie słucha. Nie ma czasu.
Oni – spirala codzienności , biegu i brak podstawowej komunikacji. Mało kasy,
dużo pracy i coraz mniej wspólnych tematów.
Można to tak zostawić, ciągnąć w nieskończoność, ale czy to jest prawdziwe życie?
Można też założyć, że raz na jakiś czas oderwiemy się od tej monotonii,
spakujemy siebie i dzieci i wyruszymy na wspólny wypoczynek.
Przecież coś się nam od życia należy, na coś ciężko pracujemy, musimy być
wszyscy razem a nie obok siebie.
Każdy potrzebuje odreagowania i odstresowania. Nikt nie jest wyjątkiem.
Pośpiech i stres zabija nas i naszą rodzinę. Przyjżyjmy się sobie, naszej
kiedyś uśmiechniętej drugiej połowie, dzieciom, o których tak naprawdę nic nie
wiemy i zróbmy coś z tym.
Możemy założyć, że co najmniej raz w roku, wyjedziemy, nie do mamy, cioci, czy
znajomych, ale sami z rodziną lub razem z ulubionymi znajomymi, gdzieś może
nawet niedaleko, ale z poczuciem wyrwania się ze szponów codzienności.
Jest teraz wiele możliwości znalezienia niedrogich i komfortowych miejsc
noclegowych, z wyżywieniem na miejscu lub z aneksem kuchennym, nad morzem,
jeziorem lub w ciszy lasu.
Pomyślmy i pozwólmy sobie na odrobinę luksusu!
Sprawmy, aby nasze życie nabrało ponownie sensu, a wspomnienie wypoczynku
naładowało nam akumulatory na dalsze miesiące i żebyśmy się znowu uśmiechali
oglądając wspólne zdjęcia.
Na pewno inaczej się potem pracuje, gotuje obiad,czy naprawia cieknący kran.